Chociaż zmiany w obowiązujących w Belgii przepisach dotyczących tytoniu mają na celu zmniejszenie liczby palaczy, eksperci podkreślają, że brakuje w nich jednego kluczowego elementu.
Minister zdrowia Belgii Frank Vandenbroucke niedawno przedstawił szereg środków mających na celu walkę z paleniem, w tym zakaz palenia ekspozytory wyrobów tytoniowych i ograniczanie sprzedaży w dużych supermarketach i na festiwalach. Belgia zmaga się z wysokim wskaźnikiem palenia, przy czym 24% populacji to obecnie palacze. Powoduje to około 14 000 zgonów związanych z paleniem rocznie.
Rząd belgijski ma na celu zwiększyć podatki od tytoniu, ze wzrostem ceny paczki 20 papierosów o 1 EUR, generując dodatkowe 50 mln EUR rocznego dochodu z podatków. Wprowadzając te nowe przepisy, rząd zamierza osiągnąć „pokolenie wolne od dymu”. Przepisy powinny wejść w życie 1 stycznia 2025 r. i obejmują znaczne kary za ich nieprzestrzeganie.
Jednakże, Badania Sciensano sugeruje, że Belgia prawdopodobnie nie osiągnie swoich celów w zakresie redukcji palenia. Ponadto istnieją powszechne obawy, że podwyżki cen nie odstraszą francuskich palaczy. Pomimo tych opinii ekspertów Belgia jest zdecydowana kontynuować zmiany.
Przeczytaj cały tekst Tutaj